W Poznaniu rozpoczęły działalność dwie nowe placówki opiekuńczo-wychowawcze, a dwie kolejne przeprowadziły się do innej lokalizacji. W nowych budynkach, na których wybudowanie miasto przeznaczyło ponad 10 mln zł, schronienie znajdzie 56 dzieci. Domy Młodzieży prowadzi Towarzystwo Salezjańskie Inspektoria pw. Św. Wojciecha.
Wspomniane cztery placówki to: Dom Młodzieży im. św. Dominika Savio, Dom Młodzieży im. bł. Laury Vicuni, Dom Młodzieży im. bł. Poznańskiej Piątki i Dom Młodzieży im. Michała Magone. Wszystkie znajdują się na Naramowicach, w nowych budynkach przy ulicach Sarmackiej i Aragońskiej. Na wybudowanie kompleksu miasto przeznaczyło ponad 10,1 mln zł.
- Domy Młodzieży zapewniają dzieciom czasową opiekę i wychowanie w sytuacjach, gdy rodzice lub opiekunowie nie są w stanie tego zrobić - podkreśla Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - To bardzo ważne miejsca na mapie Poznania, dlatego tylko w tym roku miasto dofinansuje je kwotą ponad 3 mln zł. Dzięki temu dzieci będą miały zapewniony nie tylko dach nad głową i wyżywienie, ale także wiele zajęć socjalizacyjnych i terapeutycznych.
Prowadzeniem instytucji zajmuje się Towarzystwo Salezjańskie, Inspektoria pw. Św. Wojciecha w Pile, które od wielu lat współpracuje z Miastem Poznań. Salezjanie już wcześniej na zlecenie miasta prowadzili tego typu placówki opiekuńczo-wychowawcze przy ul. Wojska Polskiego 53 i 53a. Teraz biorą pod opiekę 4 nowe budynki, w których schronienie znaleźć może aż 56 dzieci, dla których przygotowano miejsca socjalizacyjne (34) i interwencyjne (22).
- Celem inwestycji było to, żeby warunki, w jakich mieszkają dzieci, były bardziej zbliżone do rodzinnych - podkreśla ks. Tomasz Kościelny, dyrektor placówki. - W porównaniu do tego, co mieliśmy do dyspozycji w budynku na ul. Wojska Polskiego, zmiana jest na lepsze. W nowych domach mamy więcej miejsc dla rekreacji dzieci. Jest wyznaczone miejsce dla rodziców, sala zabaw, sala do nauki, miejsce spożywania posiłków, osobne pomieszczenie, w którym można obejrzeć coś w telewizji albo popracować na komputerze. Dzieci mają do dyspozycji wygodnie urządzone pokoje z łazienkami. Są zadowolone - przed przenosinami trochę się obawiały, ale już przy samej przeprowadzce widzieliśmy zachwyt i uśmiechy na ich twarzach - dodaje dyrektor.
Dzieci z różnych przyczyn trafiają do takich placówek. Najczęściej kierowane są tam przez sąd. Powodów może być wiele wśród nich m.in. bezradność w sprawach opiekuńczo- wychowawczych, choroba alkoholowa rodziców, przemoc w rodzinie czy porzucenie dziecka przez rodziców.
-Dobrze, że dzieci oraz młodzież, w trudnym okresie życia, mają tu odpowiedni standard. Chodzi o to, by stworzyć im choćby namiastkę prawdziwego domu. Miasto i radni na pewno będą przychylni każdej tego typu inicjatywie - zapewnia Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta.
Domy Młodzieży prowadzą nie tylko działalność socjalizacyjną, ale także interwencyjną. Trafiają tam również dzieci, które w nagłych sytuacjach potrzebują natychmiastowej opieki - nastolatki, które uciekły z domu czy dzieci, które w trybie pilnym musiały zostać odseparowane od rodziców. Domy Młodzieży są miejscem, w których wychowankowie mogą bezpiecznie poczekać na decyzję sądu albo na rodziców.
Nad bezpieczeństwem dzieci czuwają wychowawcy - nowo otwarte placówki są pierwszymi w Poznaniu, które spełniają standard 14 podopiecznych na jednego opiekuna. Nabór na wychowawców nadal trwa. Do końca 2020 roku te kryteria będą spełniać również pozostałe tego typu instytucje w mieście.
W całym Poznaniu działa obecnie (łącznie z nowo otwartymi) 15 placówek opiekuńczo-wychowawczych, w tym 6 typu rodzinnego. Znajduje się w nich 189 dzieci.