Rada Nadzorcza spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie uchwałą z dnia 8 czerwca 2022 r. powołała nowego wiceprezesa zarządu. 1 września stanowisko to objął Tomasz Płóciniczak, dotychczasowy dyrektor ds. przygotowania i realizacji inwestycji, który przez całe swoje życie zawodowe zajmuje się inwestycjami budowlanymi.
Od roku zarząd PIM był dwuosobowy. Decyzją Rady Nadzorczej trzecim członkiem zarządu będzie Tomasz Płóciniczak, który w spółce pracuje już osiem lat - od czerwca 2021 r. w randze dyrektora, a wcześniej kierownika projektów odpowiedzialnego m.in. za budowę nowej trasy tramwajowej do ul. Unii Lubelskiej.
- Sytuacja, w której zarząd działał dwuosobowo, z założenia miała być tymczasową, dlatego powołanie trzeciego wiceprezesa jest oczywistą koniecznością. Mimo, że przez rok spółka dobrze funkcjonowała z dwuosobowym zarządem na czele, nie mamy wątpliwości, iż tak ważny dla spółki obszar realizacji inwestycji musi mieć szefa w randze wiceprezesa. Powierzenie tej roli panu Tomaszowi Płóciniczakowi jest naszym zdaniem najlepszym wyborem, gdyż dobre działanie tego pionu przez ostatni rok to w dużej mierze jego zasługa, a jego awans podziała motywująco na pozostałych pracowników spółki – mówi Wojciech Majchrzycki, przewodniczący Rady Nadzorczej.
Nowy wiceprezes jest absolwentem Politechniki Poznańskiej, gdzie ukończył dwa kierunki: Informatyka (Systemy Informatyczne w Zarządzaniu) oraz Budownictwo (Budownictwo Komunikacyjne, Drogi i Autostrady). Już w trakcie studiów zdobywał pierwsze doświadczenie zawodowe. Rozpoczął od sektora prywatnego, gdzie jako inżynier budowy poznał proces inwestycyjny od strony wykonawczej, głównie w zakresie pozyskiwania kontraktów, analizy dokumentacji, materiałów przetargowych, umów czy poszukiwania podwykonawców. Kolejnym krokiem w karierze zawodowej był Zarząd Dróg Miejskich, gdzie zajmował się przygotowaniem i formalnym nadzorowaniem inwestycji drogowych.
Od 2014 r. Tomasz Płóciniczak pracuje w spółce Poznańskie Inwestycje Miejskie. Z powodzeniem wywiązywał się z wszystkich powierzonych obowiązków i przejmował coraz bardziej odpowiedzialne zadania. Jako kierownik projektów odpowiadał za zarządzanie zadaniami infrastrukturalnymi w zakresie finansowym, jakościowym, terminowym oraz proceduralnym. Od czerwca 2021 r. jako dyrektor ds. przygotowania i realizacji inwestycji kierował zespołem pracowników zajmujących się inwestycjami liniowymi, czyli m.in. trasami tramwajowymi.
Rada Nadzorcza nie miała wątpliwości, że wykształcenie, doświadczenie zawodowe, predyspozycje zarządcze, dobra organizacja pracy i wiedza na temat funkcjonowania miasta, pozwolą nowemu wiceprezesowi ds. przygotowania i realizacji inwestycji sprostać nachodzącym wyzwaniom.
Na pytania o doświadczenie zawodowe i nadchodzące zadania wiceprezes Tomasz Płóciniczak odpowiada poniżej.
Jak wyglądały Pana początki w spółce Poznańskie Inwestycje Miejskie?
Tomasz Płóciniczak: - Zaczynałem w 2014 r. jako kierownik projektów, czyli osoba odpowiedzialna za zarządzanie zadaniami infrastrukturalnymi od początkowej analizy, przez projektowanie do realizacji i rozliczenia inwestycji. Wśród moich pierwszych zadań można wymienić budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Krzywoustego, Ługańskiej i Ostrowskiej, remont Al. Solidarności, budowę parkingu park & ride przy ul. Szymanowskiego, a także przygotowanie dokumentacji projektowej i w dalszej kolejności budowę ul. Folwarcznej. Wcześniej pracowałem w Zarządzie Dróg Miejskich, gdzie zajmowałem się przygotowaniem i formalnym nadzorowaniem inwestycji drogowych. Wtedy mogłem poznać proces inwestycyjny od strony zamawiającego, po wcześniejszej pracy w firmie zajmującej się wykonawstwem inwestycji.
Które budowy najbardziej wpłynęły na życie mieszkańców?
- Odpowiadałem m.in. za przebudowę torowisk tramwajowych na Górnym Tarasie Rataj. Jednym z najbardziej satysfakcjonujących owoców mojej pracy jest trasa tramwajowa, z której od końca 2020 r. korzystają mieszkańcy osiedli przy ul. Unii Lubelskiej. Inwestycja była wyzwaniem jako pierwsza od ośmiu lat nowa trasa tramwajowa w naszym mieście. Inne zadanie to np. budowa ul. Folwarcznej. Później jako dyrektor działu realizującego inwestycje z powodzeniem nadzorowałem m.in. budowę trasy tramwajowej na Naramowice czy przebudowę ronda Rataje. Pasażerowie na przystankach tramwajowych i autobusowych, kierowcy, rowerzyści i piesi korzystający z nowej infrastruktury to dla mnie widok… budujący, pozostając w języku branżowym. Choć przygotowując i realizując inwestycje napotykamy na wiele trudności, to możliwość wpływu na rozwój rodzinnego miasta jest wielką motywacją do pracy.
Jakimi najważniejszymi inwestycjami zajmuje się teraz PIM?
- Aktualnie najwięcej dzieje się w centrum naszego miasta. To oczywiście rewaloryzacja płyty Starego Rynku, gdzie mamy do czynienia z miejscem historycznym, które dostosowujemy do współczesnych potrzeb przy zachowaniu jego wyjątkowego charakteru. Wchodzimy również w czas kulminacji zadań z Programu Centrum. To trwająca przebudowa ul. Św. Marcin oraz rozpoczynające się prace w rejonie pl. Wolności i Okrąglaka. Zakres jest szeroki, ale dzięki tym inwestycjom wykorzystamy jako miasto środki unijne i zmienimy centrum na lepsze. Jedną z większych trwających inwestycji jest też budowa węzła przesiadkowego z przejazdem pod torami kolejowymi w ciągu ul. Grunwaldzkiej. Przed nami również takie zadania jak przebudowa trasy kórnickiej, ul. Kolejowej, budowa wiaduktów Golęcińskich, mostów Berdychowskich, przygotowanie drugiego etapu trasy tramwajowej na Naramowice, a także budowa szkoły na Strzeszynie. Nie zapominamy też o mniejszych inwestycjach, które poprawiają komfort mieszkańców i stanowią dużą wartość dla lokalnej społeczności.
Na czym skupiał się Pan w ostatnim roku jako dyrektor ds. przygotowania i realizacji inwestycji?
- W moim pionie są największe i najważniejsze inwestycje liniowe, takie jak tramwaj na Naramowice, rondo Rataje, Stary Rynek, wiadukt w ul. Grunwaldzkiej czy mosty Berdychowskie. Możemy więc ogólnie określić, że to zadania usprawniające poruszanie się po naszym mieście. Niestety, musimy mierzyć się z czynnikami zewnętrznymi, które mają bezpośredni wpływ na inwestycje. Ostatni czas był szczególny z uwagi na pandemię Covid-19. Ja i mój zespół skupialiśmy się na utrzymaniu odpowiedniego tempa robót, co udało się zrobić mimo znaczących ograniczeń w kontaktach bezpośrednich oraz brakiem pracowników na budowach. Mierzyliśmy się i nadal mierzymy z problemami wynikającymi z sytuacji gospodarczej w naszym kraju jak i na świecie. Mam tu na myśli wojnę w Ukrainie oraz inflację i wzrost cen. Ograniczona dostępność materiałów budowlanych przy znaczących podwyżkach powoduje, że kosztorysy sporządzone na etapie przygotowań się dezaktualizują, co z kolei ma wpływ na rozstrzygnięcia przetargów oraz roszczenia wykonawców.
Jakie wyzwania stoją zatem przed spółką PIM?
- W najbliższym czasie czeka nas trudny okres wynikający z galopującej inflacji i w konsekwencji presji rynku na waloryzację kontraktów. Musimy także dokończyć zadania bezpośrednio dotknięte problemami wynikającymi z wojny w Ukrainie, takimi jak wyjazd pracowników oraz przerwy w dostawie materiałów. Jednocześnie wkraczamy w kluczowy okres obecnej perspektywy unijnej. Jednak nie tylko prace w terenie są najważniejsze, czyli widok symbolicznej koparki. Bardzo istotny jest cały proces przygotowawczy, bo ma on później wpływ na całą inwestycję. Zależy mi na tym, by już na etapie projektowania dobrze przemyślane i dopracowane były kwestie zieleni oraz standardy dostępności dla osób z niepełnosprawnościami. Należy również dbać o kontakt z interesariuszami. Chcę wzmocnić nadzór nad tymi aspektami nie tylko na etapie realizacji, ale też projektowania, o ile te prace zostaną nam powierzone. Obecnie największe zadania realizowane lub rozpoczynane przez PIM mają bardzo napięty harmonogram, jednocześnie robimy wszystko, by minimalizować związane z pracami utrudnienia dla mieszkańców. To dla nich zmieniamy nasze miasto. Choć prace budowlane bywają uciążliwe, to wierzę, że efekt końcowy zadowoli użytkowników.